PLENER w Kalwarii Pacławskiej

Staraniem Jarosławskiego Towarzystwa Fotograficznego” ATEST 2000” w dniu 9.10.2004 odbył się plener fotograficzny „Kalwaria Pacławska 2004”Uczestnikami pleneru były osoby biorące udział w cotygodniowych spotkaniach „Atestu 2000”, zajmujące się fotografią zawodowo, a także ci, którym fotografia jest bliska sercu i pod okiem doświadczonych mistrzów chcą poznać jej tajniki.

Ogólnym celem pleneru miała być integracja jarosławskiego środowiska fotograficznego, wymiana doświadczeń oraz mobilizacja do twórczej aktywności fotograficznej. I cel ten z pewnością został osiągnięty. Wśród członków Jarosławskiego Towarzystwa Fotograficznego „Atest 2000 „ są osoby, które specjalizują się w fotografii przyrodniczej, potrafiący całymi dniami przemierzać okolicę w poszukiwaniu tego jednego ujęcia, inni interesują się przede wszystkim fotografią reporterską i uważają, że jeżeli na zdjęciu nie widać o co chodzi to zdjęcie jest nieudane. Jeszcze inni twierdzą, że podstawowym walorem zdjęcia jest pokonanie trudności technicznych przy jego wykonaniu, a pozostali uważają że najważniejsza jest przemyślana kompozycja i artystyczna wizja. Całodzienny wspólny pobyt pozwolił z pewnością na wzajemne zrozumienie różnych dróg do tego samego celu tj. wykonania dobrego zdjęcia, przy czym warto zacytować tutaj pogląd jednego z członków „Atestu 2000” Krzysztofa Ziembę, mającego na koncie szereg sukcesów artystycznych, który twierdzi, że nierzadko mamy do czynienia z sytuacjami gdy nawet krytycy specjalizujący się w ocenie fotografii wzajemnie sobie zaprzeczają, ponieważ przy ocenie zdjęć nie ma obiektywnych kryteriów. To co dla jednych jest dziełem, dla drugich może być kiczem.Celem pleneru miało być także zebranie materiałów do wystawy poplenerowej, która w niedługim czasie zostanie zaprezentowana w jarosławskim MOK-u.

Początek pleneru nie napawał optymizmem – wyjazd o godz. 6 rano następował w całkowitych ciemnościach i strugach ulewnego deszczu. Planowana na czas przejazdu prelekcja fotografika Czesława Dziadusia pt „ Fotografowanie wschodów słońca” niestety była w tym przypadku zbyt dużą prowokacją w stosunku do sił przyrody. Z konieczności zamieniła się więc w ogólną dyskusję, której treść sprowadzała się raczej do tematu: „fotografowanie wschodów słońca bez słońca” , a humor kierowcy busa, pana Andrzeja, podtrzymywał wszystkich na duchu i dodawał wiary, że pogoda się poprawi. Kalwaria Pacławska przywitała uczestników spowita w mgłę, która nadawała temu miejscu dodatkową atmosferę tajemniczości.

Przed rozpoczęciem fotografowania zapoznano się z historią sanktuarium i miejscowości, którą założył Maksymilian Fredro w XVII wieku, prawdopodobnie celem zaktywizowania gospodarczego okolicznych wiosek.Odpusty natomiast miały przyciągać nie tylko pielgrzymów, ale też kupców przejeżdżających pobliskim gościńcem dobromilskim. Klasztor, który mimo dwóch pożarów w 1855 i 1862 roku w pełni zachował swoje pierwotne wnętrze, słynny jest przede wszystkim dzięki barokowemu obrazowi Matki Boskiej namalowanemu w XVII wieku, któremu przypisana jest cudowna moc, wielokrotnie potwierdzona w historii klasztoru. Obraz pochodzi z kościoła franciszkanów w Kamieńcu Podolskim i już tam otaczała go sława. Legenda mówi, że po zdobyciu Kamieńca przez Turków Matka Boska objawiła się pewnemu starcowi, wskazała miejsce, w którym ukryty był obraz i poleciła zanieść go do Kalwarii. Starzec po drodze zatrzymał się w Samborze, a w nocy mieszkańcy domu, w którym nocował ujrzeli bijącą z obrazu cudowną jasność. Na wieść o tym zdarzeniu mieszkańcy Sambora usiłowali nakłonić starca do pozostawienia obrazu w ich mieście, jednak ten stanowczo odmówił. Ludność Sambora w procesji odprowadziła obraz na Kalwarię, gdzie znajduje się on do dzisiaj.Tyle w skrócie mówi na ten temat legenda.

Następnie uczestnicy pleneru podzieleni na naturalnie dobrane grupki, po kilka osób, rozpoczęli poznawanie tego mistycznego miejsca i utrwalanie swoich wrażeń obiektywami aparatów. Większość uczestników pleneru miała po raz pierwszy okazję fotografować okolicę podczas tzw. „niepogody”. Nie każdy też miał siły twórcze, kiedy deszcz lał bez ustanku i nic nie wskazywało aby słońce pokazało się choć na chwilę. Jednak ci, którzy wytrwale, przez kilka godzin potrafili przystosować się do pogody, z pewnością uzyskali materiał fotograficzny, który da im satysfakcję, a zwiedzającym przyszłą wystawę pozwoli poznać to miejsce inaczej niż podczas upalnych sierpniowych dni pielgrzymki. Około południa uczestnicy zebrali się na krótkim posiłku oraz gorącej herbacie i udali się przełomem Wiaru do miejscowości Makowa, aby tam kontynuować pracę plenerową, w miejscu gdzie wypala się węgiel drzewny. Miejscem, które zostało także dokładnie utrwalone w obiektywach aparatów, była najstarsza zachowana cerkiew w Polsce, która jest jednocześnie jedyną cerkwią obronną.Znajduje się ona w miejscowości Posada Rybotycka. Ludność tej wsi została latem 1945 roku wysiedlona na Ukrainę, a zabudowania niedługo potem spalili banderowcy z UPA. Dzisiaj znajduje się tutaj zaledwie kilka domów. Sama cerkiew pod wezwaniem św. Onufrego, w najstarszej swojej części pochodzi prawdopodobnie z przełomu XIV I XV. Murowana ściana ikonostasu ma tylko dwoje wrót – jest to typowe rozwiązanie średniowieczne. Na ścianach i sklepieniu zachodniej części świątyni zachowały się ryte w tynku okolicznościowe napisy w języku łacińskim i ruskim oraz daty, m.in. 1506 i 1514. Cerkiew jest obecnie filią Muzeum Narodowego w Przemyślu.

Około godziny 16 uczestnicy pleneru powrócili do Kalwarii Pacławskiej i chociaż trudno w to uwierzyć, gdyż deszcz nie opuszczał ich ani na chwilę, rozpalili ognisko i przy okazji pieczenia kiełbasy wysuszyli dokładnie przemoczoną odzież, oraz podzielili się wrażeniami z całego dnia. Tutaj też okazało się iż dwóch uczestników pleneru, panowie Andrzej G. i Janusz S. są cichymi sponsorami imprezy, gdyż serwowali w niespotykanych ilościach słodkości, owoce oraz napoje zimne i gorące, częstując także uczestników wycieczki z centralnej Polski, którym „użyczono” ciepła z ogniska. W drodze powrotnej, kiedy tylko przejechano kilka kilometrów, deszcz przestał padać i pokazało się piękne zachodzące słońce, jednak nikt już nie miał siły aby szukać w nim natchnienia do ostatnich w tym dniu zdjęć.

W plenerze uczestniczyli członkowie Jarosławskiego Towarzystwa Fotograficznego „ATEST 2000”:

  • Ola Babiś
  • Czesław Dziaduś
  • Andrzej Gwóźdź
  • Tomasz Iwanowski
  • Janusz Iwaszek
  • Ola Jachimska
  • Jacek Jamróz
  • Andrzej Kowalski
  • Ryszard Michno
  • Janusz Szatko
  • Jerzy Ślusarz
  • Stanisław Tkacz
  • Krzysztof Ziemba
  • Organizatorzy pleneru:Miejski Ośrodek Kultury w Jarosławiu oraz prezes „Atestu 2000” Jerzy Ślusarz, a także wszyscy uczestnicy, składają gorące podziękowania niżej wymienionym jarosławskim sponsorom, bez pomocy których plener nie doszedłby do
    skutku.Lista sponsorów:

    • Danuta Biernacka „Foto-Dalux”
    • Piotr Modras Sklep Spożywczy Modras”
    • Grażyna i Zbigniew Romanik „Fotograf”
    • Urząd Miasta Jarosławia
    • inż. Janusz Bartoszek F.U. „Kol-Tech”
    • F.H.U. R. Pilch i P. Czarniecki Sp. j. „Foto-Express”
    • Wiesław Zub Firma „Remtax „
    • Barbara Szymczak, Marek Szymczak Centrum Komputerowe „System X”
    • Natalia Minkowicz F.U. „Daria”
    • Janusz Iwaszek Zakład Optyczny
    • Mieczysław Białowąs Zakład Transportu i Budowy Dróg
    • Ireneusz Madejowski Przeds. Usług Komunalnych „Ekom”
    • Zakład Przetwórstwa Mięsnego „Szarek”
    • „Respark” Sp. z o.o. Foto Centrum o/Jarosław

    opracował: Stanisław Tkacz


    4948.jpg

    img_2772.jpg